Chowają butelki...
Nauczycielka
A co wy tu robicie? Wasze lekcje już się chyba zaczęły?
Mariola
Właśnie....eee
Filip
No, my właśnie...
Ela
Właśnie idziemy!
Nauczycielka
Właśnie widzę! Dzieci, co się z wami stało? Aż przykro patrzeć. Elu, przecież byłaś taka dobra z historii...
Ela
Nadal jestem!
Nauczycielka
Tak, ale... co z twoją fizyką? O ile się nie mylę, jesteś zagrożona? Zamierzasz coś z tym zrobić?
Ela
Eee, no... poprawię.
Nauczycielka
Kiedy?
Ela
Eee...
Nauczycielka
Filip, ty jesteś taki dobry z fizyki, może byś pomógł koleżance? A ona pomoże ci z historii...
Filip
No już lecę! (z ironią)
Ela
Sama sobie poradzę! Pfff!
Nauczycielka
A Ty Mariolu? Jak wyobrażasz sobie swoją przyszłość z angielskim na takim poziomie?
Mariola
Ja nigdzie nie wyjeżdżam!
Nauczycielka
Hm... Zawsze to jakieś wyjście, ale gimnazjum to chyba chcesz skończyć?
Ela
No, może Joseph ci pomoże? Ha ha ha...
Joseph
Oh jah! (czyt.: oł jea!) A Mariola pomoże mi z maty i będziemy żyli długo i szczęśliwie... ;
Nauczycielka
Brak mi już do was sił.
Wiktor
A pani to tak do szkoły się nie śpieszy? (na stronie)
Nauczycielka
Wiesz co? Ja myślałam, że coś do ciebie dotarło, ale skąd... Ty się nigdy nie zmienisz. Dostałeś drugą szansę – Nie zmarnuj jej! (odchodzi)
Joseph
A co się stało? Jaka szansa?
Ela
Czego ona się znowu czepia ?!
Anioł
No właśnie, czego?
Wiktor
Yyy... (wszyscy patrzą wyczekująco na Wiktora) no, bo... Było coś tam... Yyy...
Anioł
Czekamy...
Wiktor
No, bo… (spogląda na Anioła) …miałem kiedyś problemy z policją i już myślałem, że wyląduję w poprawczaku... A wtedy ona mi pomogła i wyjaśniła wszystko policji... No...
Angela
Kurde! Paznokieć mi się złamał!
Filip
O zaczyna kropić.
Mariola
Chodźmy się gdzieś schować.
Ela
Pójdziemy tam, pod ten dach.
Wiktor
No, zbieramy się smarki!
Wychodzą, Angela zostaje sama...
Angela
No kurde! Tyle czasu zapuszczałam i teraz będę musiała wszystkie obciąć! Przez ten durny deszcz mi się loczki zrobią! Aaaa! I jeszcze ta lalunia dobiera się do mojego faceta!!! Aaaa!!!
(wychodzi)
Na scenie pojawia się Wiktor...
Wiktor
Na razie...
Angela
Czegoś ci brak...
Wiktor
Czegoś mi brak...
Angela
Czegoś pięknego...
Wiktor
Czegoś pięknego...
Angela
Dotyku warg...
Wiktor
Dotyku warg...
Angela
Uśmiechu Twego...
Wiktor
Uśmiechu Twego...
Angela
Twej obecności, ciepła, oddechu...
Wiktor
Twej obecności, ciepła, oddechu...
Angela
Twej miłości, żartu uśmiechu...
Wiktor
Twej miłości... mi... miłości? Co ja ogłupiałem? Co to w ogóle jest miłość?!
Anioł powoli odchodzi...
Scena III
(ponowne spotkanie)
Filip
Co ty jeszcze do domu nie doszedłeś?
Wiktor
Yyy... nie, nie już... ten. Wyszedłem właśnie do was.
Angela
Co miałeś na obiad kotku?
Wiktor
Wiesz co? Nie mów tak do mnie!
Angela
Eee ... ?
Wiktor
Jesteś dla mnie... eee... jakby ci to powiedzieć, żeby cię nie urazić? PUSTA!
Angela
Eee ... Co?
Joseph
Słownik? He...
Znowu pojawia się nauczycielka...Nauczycielka
Widzę, że nadal się świetnie bawicie! Marysię w drodze do szkoły potrącił pijany kierowca. Leży w szpitalu, ale wy... (odchodzi)
Wiktorowi wypada z ręki butelka z piwem...
Joseph
Nigdy nie lubiłem alkoholików.
Anioł podnosi rękę Josepha, ten spostrzega butelkę...
Joseph
O cholera!
Angela
Co wymiękasz?
Joseph zdecydowanym ruchem odstawia butelkę, to samo robi Wiktor, następnie pozostali z wyjątkiem Angeli
Wiktor
Wy róbcie co chcecie, ja idę do szpitala.
Mariola
Joseph, może pomożesz mi z tym angielskim?
Joseph
Jasne! Aaa, co z matą?
Mariola
No, pewnie, że ci pomogę.
Ela
Fizyka? (do Filipa)
Filip
Historia?
(do Eli)
Schodzą, anioł przedstawia dalsze losy bohaterów.
Anioł
Mariola po latach wróciła do swojego gimnazjum i uczy w nim teraz matematyki. Joseph pracuje u boku premiera jako tłumacz. Ela założyła rodzinę, ma dwójkę dzieci, jest prawnikiem. Filip zrezygnował z interesującej go fizyki i założył własny zespół hip- hopowy. Wiktor ożenił się z Marysią i oboje pracują w pogotowiu opiekuńczym. A o Angelice... słuch zaginął
Joanna Siwczyk